sobota, 27 kwietnia 2013


Witam i znowu zaniedbałam bloga, to znaczy się mama.
Zajmuje się swoim blogiem, a nie moim.
Na reszcie  ciepło, można dużo spacerować, jeździć na rowerze. Tak, tak mam swój pierwszy rower, co prawda nie będę pedałować, ale co tam, ważne że mam.

Na początku kwietnia rozchorowałam się, miałam zapalenie oskrzeli. Drugiego dnia choroby przy wzroście temperatury dostałam ataku padaczki. 


Ostatni atak miałam w lipcu zeszłego roku. Mama odzwyczaiła się od nich i przy napadzie była lekko zdenerwowana. Dwa tygodnie siedziałam w domu, bo ciągle coś mi grało jeszcze w oskrzelach. Po chorobie wróciłam do przedszkola, dwa dni pochodziłam i znowu dostałam napadu. Tak wiec w ciągu miesiąca miałam aż dwa ataki, dawno już tak często nie miałam.
29-go kwietnia miałam mieć 2 szczepionkę przeciwko ospie, ale po konsultacji telefonicznej z Neurologiem, zawieszone mam szczepienie aż do wizyty neurologicznej, którą mam 20-go maja. Pani doktor prze telefon powiedziała, że chyba trzeba zmienić mi lek. Mama nie chce go zmieniać, bo tak naprawdę to ja zawsze będę miała ataki, ponieważ mam padaczkę prowokowaną  infekcjami. Przed podaniem syropunapady miałam co każdą infekcję, teraz mam  co dziesiątą.
Oprócz tego zrobione miałam kontrolne badanie bioder, wynik już mam, ale  na wizytę dopiero jestem zapisana na 9-go  maja.
Natomiast 28-go maja  będę miała badanie cystometrogram, potem badanie krwi i 10-go czerwca mam wizytę u  Nefrologa.
No i to chyba tyle z moich newsow.



Pozdrawiam Nikola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz