środa, 11 września 2013

Koniec lata, czas przedszkola

Kończy się lato, ale jeszcze zanim koniec laby, czas wziąć się ostro do roboty.
Ale to po kolei, bo od ostatniego wpisu minęło już 3 miesiące i trzeba w skrócie coś o nich napisać.
Wakacje spędziłam w domu, nigdzie nie wyjeżdżałam. Od 1-go lipca jeździłam na turnus do Zagórza. Mama trasę pięknie opanowała i za długo nie musiałam czekać na autobusy.
 Lipiec był dla mnie bardzo męczący bo przez te upały 2 razy odwodniłam się i na nic nie miałam siły. To moja wina bo ja nie lubię dużo pić. Mamie udawało się wcisnąć mi  tylko pół litra napoju dziennie.
 Najfajniejsze było to, że w te największe upały, mama wystawiła mnie w basenie na balkonie- bardzo lubię się pluskać.  
Było mi wtedy bardzo przyjemnie.
  























 Noce przesypiałam praktycznie na balkonie i jakoś upały minęły. 
  


  




 
Sierpień już był trochę fajniejszy, aczkolwiek już pomału nudziło mi się w domu i tęskniłam za przedszkolem. Oprócz tego w sierpniu planowo poszłam do szpitala na Litewską na nefrologię na kontrolne badania. Badania wyszły ok, pęcherz trochę już rozciągnięty, kreatynina w normie, tylko dalej mocznik podwyższony ale tragedii nie ma.











 









No poza małym wyjątkiem, jestem gruba, przytyłam przez miesiąc  1 kg i mama już się buntuje, że ciężko mnie nosić.Ważę całe 13,5 kg i mam 90cm wzrostu. Mama coraz mocniej myśli o kupnie mi większego łózka, bo z tego ciężko jest jej mnie wyjmować.
Mam nową umiejętność-potrafię już pić ze słomki, to znaczy więcej się bawię niż ciągnę, ale wiadomo nie od razu Kraków zbudowano. Muszę jeszcze nad tym popracować.
Obecnie chodzę do przedszkola, Pani rehabilitantka chwali mnie, że coraz ładniej chodzę i pięknie trzymam się dwoma rączkami drabinek. Na turnusie uczyli mnie trzymać się balkonika i samemu chodzić i zaczęło mi się to podobać. Nawet padła propozycja żeby kupić mi chodzik crocodile z majtkami, ale jeszcze nad tym pomyślimy. Zaczęły się też zapisy na kontrolę do różnych lekarzy i już jestem kontrolnie zapisana do CZD do okulisty. Poza tym muszę zapisać się do neurologa, bo częściej mam ataki. Oprócz tego, mama zapisała mnie do nowo otwartego Ośrodka Fundacji   http://dzieciom.pl/biomicus i może w ciągu miesiąca będę miała turnus, nie wspomnę, że to prawie pod moim nosem.
I to byłoby na tyle.